Satysfakcja płynąca z własnoręcznie zrobionych potraw jest ogromna i wie o tym każdy, kto choć raz pochylił się nad deską do krojenia, patelnią i garścią przypraw.
Owa satysfakcja urasta do jeszcze większej rangi, kiedy sami zrobimy coś, co z zamkniętymi oczami robiły nasze babcie, a rówieśnicy nawet nie pomyśleliby o wykonaniu tego we własnej kuchni. Mowa oczywiście o naszych rodzimych, domowych pierogach i uszkach.
Liczy się to co mamy w środku czyli…farsz
Klasyką świąt są pierogi z kapustą i grzybami, jednakże coraz częściej możemy się spotkać z innymi farszami na wigilijnym stole. Zwłaszcza odkąd to my rozdajemy karty, a raczej pierogi, w tej grze. Farsz ze szpinaku i ricotty wpasowuje się w konwencję bezmięsnego dania, a jednocześnie ma szansę być powiewem świeżości. Szpinak z aromatycznym, podsmażonym czosnkiem zaskarbi sobie z pewnością rzeszę fanów podczas tej Gwiazdki. Kolejną propozycją, która będzie dumnie prezentować się na świątecznym stole , jest farsz z soczewicy i żurawiny. Farsz z soczewicy i żurawiny, dzięki swojej konsystencji, jest także świetną propozycją na przekąskę na zimno. Alternatywą dla pierogów z mięsem będą zaś pierogi z pieczoną kaczką z odrobiną chilli.
W przypadku uszek, które będą pływać w czerwonym barszczu, farsz nie musi koniecznie zawierać kapusty i grzybów. Spokojnie uszka można wypełnić także farszem z białej fasoli z dodatkiem grzybów. Cały czas takie uszka będą się dobrze komponowały z barszczem, a jednak ich smak będzie czymś odmiennym niż dotychczas. Jeżeli zaś zdecydujecie, że na Waszym stole wigilijnym nie będzie królował czerwony barszcz, a np. zupa z karpia, to wówczas jedynym słusznym nadzieniem tutaj będzie farsz rybny. Farsz rybny to nic innego jak ugotowane mięso z karpia z odrobiną zeszklonej cebuli.