Dynia to popularne warzywo, które na stołach pojawia się już pod koniec września. Bardzo łatwo się przechowuje, można więc cieszyć się jej smakiem również w zimie, a po przetworzeniu nawet przez cały rok. W polskiej kuchni dynię wykorzystuje się tradycyjnie do przyrządzania zup i zapiekanek, jednak z roku na rok rośnie liczba nowych, często zaskakujących dań. O ile nikogo nie dziwią już dyniowe dżemy, placuszki, czy gulasze, tak słodkie musy, muffiny, serniki, ciasteczka i tarty są swego rodzaju sensacją.
Dynia przywędrowała do Europy z Ameryki Środkowej wraz z powracającym z wypraw Krzysztofem Kolumbem i w ciągu wieku zdobyła ogromną popularność. Dynię, zwaną w Polsce banią serwowano zarówno na stołach wyższych sfer, jak i w prostych, chłopskich chatach. Oprócz zup i zapiekanek popularnością cieszyły się również pestki, którym przypisywano moc zwiększania seksualnej potencji (zawierają dużo cynku).
Nowe odmiany – nowe kulinarne możliwości
W Polsce największą popularnością od lat cieszy się śródziemnomorska dynia olbrzymia. W sklepach coraz częściej pojawiają się również inne odmiany, które cechuje np. bardziej aromatyczny czy orzechowy miąższ. Idealna do pieczenia i marynowania jest Muscat de Provance. Odmiana ta ma zielonkawą skórkę, pod którą kryje się intensywny pomarańczowo-czerwony miąższ, który można wykorzystać również do placków i dań z makaronem. Zyskująca na popularności dynia piżmowa jest słodka, ma orzechową nutę i nurtujący zapach piżma, który nadaje doskonałego aromatu zupom, zapiekankom, chlebom. Po ugotowaniu na parze dyni piżmowej, wydobywa się z niej słodki, maślany smak, który można z powodzeniem wykorzystać do wypieków ciast i tworzenia deserów. Wiele sklepów ze zdrową żywnością oraz od niedawna hipermarketów oferuje również odmianę Hokkaido. Dyni tej nie obiera się z intensywnie pomarańczowej skórki, dzięki czemu idealnie nadaje się do pieczenia. W smaku dynia Hokkaido jest kremowa i delikatnie orzechowa (jej miąższ jest zwięzły i suchy), co dobrze komponuje się z pozostałymi składnikami deserów i zup. Warto również wypróbować dynię makaronową, o delikatnie żółtawej skórce. Po ugotowaniu rozpada się ona na delikatne, przypominające makaron pasemka, które mogą być estetyczną składową wielu dań.
Dynia od środka
Dynia jest bardzo zdrowym warzywem. Jest niskokaloryczna (10 dag dyni to około 30 kcal) i bogata w witaminy z grupy B, beta-karoten, potas, wapń i fosfor. Dodatkowo jest ona zupełnie pozbawiona sodu. Warzywo to powinny jeść osoby cierpiące na nadciśnienie, cierpiące na nieżyty przewodu pokarmowego i pragnące wzmocnić układ odpornościowy. Warto kupować dynie dojrzałe – im bardziej pomarańczowy miąższ, tym więcej witaminy B1 i B3 (niacyna) zawiera dane warzywo. Dynie są bogate w białko, co w połączeniu z dużą zawartością celulozy sprawia, że warzywa te powinny zagościć na stole każdej dbającej o linię osoby.
Pestki pełne mocy
Pestki dyni pełnią rolę nie tylko afrodyzjaku. Zawierają one pełnowartościowe kwasy tłuszczowe nienasycone, które są niezbędną składową witaminy D, hormonów i błon komórkowych oraz spełniają funkcję transportową reakcji enzymatycznych. Regularne jedzenie pestek dyni zapobiega miażdżycy. Świeże pestki dyni od zarania wykorzystywano w medycynie ludowej. Dzięki nim pozbywano się owsików i innych pasożytów (w pestkach zawarta jest dobroczynna kukurbitacyna). Wyciśnięty z pestek olej wpływa pozytywnie na układ sercowo-naczyniowy i pracę wątroby. W celu zachowania wartości oleju należy przechowywać go w lodówce i nie wystawiać na działanie promieni słonecznych.
Jak widać, dynie powinny pojawiać się na naszych stołach nie tylko w roli estetycznych ozdób czy halloween’owych lampionów. Warto wykorzystywać ich zdrowotne właściwości i pozwolić, by stały się inspiracją w kuchni.