Film “18 spotkań przy stole” jest sprawnie przemyślaną konstrukcją. Jeden dzień, sześć historii i osiemnaście posiłków podzielonych na pory dnia: śniadanie, obiad, kolacja. Jedzenie jest tu znakiem życia i związków między ludźmi. Posiłek to pretekst do spotkania bohaterów.
Akcja ma miejsce w północno-zachodnim hiszpańskim miasteczku Santiago de Compostela, w miejscu które jest celem podróży milionów pielgrzymów zagubionych w życiu i poszukujących odpowiedzi na nurtujące pytania. W podróży do Santiago de Compostela chcą znaleźć rozwiązanie, podobnie jak bohaterowie filmu, którzy tam żyją. Pomysł reżysera Jorge Corala na film odkrywamy już w pierwszych ujęciach. Każdy dzień jest nowym wyzwaniem. Każda pora dnia to inne danie i nowa rozmowa. Jedzenie dostaje rolę drugoplanowego bohatera filmu i życia. Tylko, że drugi plan okazuje się tym najważniejszym. Posiłek towarzyszy rozmowom o miłości i o jej braku. Kiedy biesiadnikom puszczają nerwy, nikt nie sięga po jedzenie. Podobnie, gdy płyną łzy o posiłku można zapomnieć. Pozostaje tylko mimowolne poruszanie widelcem po talerzu.