W purytańskiej społeczności to, co należy do kwestii ciała znajduje się poza zasięgiem głębszej refleksji. No bo czym może być posiłek wobec wieczności? Utalentowana Francuzka zna jednak pewną tajemnicę, która pozwoli wszystkim dotknąć nieba.
W małej duńskiej wiosce zza drzwi wszystkich domostw wygląda ascetyczne umiłowanie Boga. Córki pastora wiodą życie wypełnione modlitwą, posługą ubogim i codziennym wyrzeczeniem. Nic nie jest w stanie zakłócić Fillipie i Martinie prostej drogi do nieba – ani miłość, ani sława, ani żadna inna ziemska przyjemność. Zakorzenione w konserwatywnej tradycji siostry tkają całun z monotonnej codzienności. Być może, cierpią, być może są zmęczone, być może nie chciałyby, żeby ich życie tak wyglądało, ale jedno jest pewne – nie przekroczą nabytej tożsamości.
Babette pojawia się na mglistej wyspie znienacka. Po traumatycznych wydarzeniach w Paryżu, skazana na osobistą i zawodową banicję, dzięki starej znajomości trafia do sióstr i zostaje, by razem z nimi dzielić szarą codzienność. Zaradna i piękna kobieta umiejętnie prowadzi kuchnię dla wszystkich potrzebujących. Bez mrugnięcia okiem przygotowuje stałe menu składające się z ryb i zupy z chleba. Pokornie z miłością przyjmuje to, co przygotował dla niej los. Wyciszoną fabułę przerywa jednak niespodziewana wygrana na loterii. Siostry nie mają wątpliwości – to będzie koniec.