Grzyby, składnik uwielbianych w Polsce pierogów, sosów i zup, bywają problematyczne, a kosztowanie ich budzi pewne obawy.
W niektórych kulturach w ogóle nie budzą zaufania: w Anglii i Stanach jedynymi popularnymi grzybami są hodowane pieczarki (zarówno małe button mushrooms, jak i stosowane często jako wegetariański zamiennik burgerów, portobello, należą do pieczarkowatych), choć dziś popularność zyskują także znane z kuchni azjatyckiej enoki czy shiitake. Włosi i Francuzi jadają także podgrzybki, kurki czy boczniaki, ale to dumne ze swoich lasów narody wschodnioeuropejskie prawdziwie doceniają bogactwo królestwa grzybów, pałaszując maślaki, koźlaki czy rydze (choć te ostatnie zajmują ważne miejsce także w kuchni hiszpańskiej i cypryjskiej). Sama czynność zbierania grzybów zajmuje w polskiej kulturze szczególną pozycję: wszyscy znamy przecież scenę grzybobrania, pochodzącą z naszej “epopei narodowej” czyli Pana Tadeusza.