KROWARZYWA – KROWA BARDZO ŻYWA

Restauracje

5
(1)
KROWARZYWA – KROWA BARDZO ŻYWA

Fot. Krowarzywa

Lubię być pozytywnie zaskakiwany. Krowarzywa dostarczyła mi w ciągu jednego dnia kilku dobrych powodów do takiego zaskoczenia.

Pośród kulinarnego oblężenia

Właściciele Krowy zdecydowali się na ryzykowny ruch otwarcia wegańskiego lokalu w sercu królestwa schabowego. Co więcej, wyposażyli go w skromne menu złożone prawie wyłącznie z burgerów. Zaskoczeniem dla mnie był więc fakt, że powstała w marcu zeszłego roku Krowarzywa właśnie otworzyła w Warszawie drugi lokal. Kolejne pozytywne zaskoczenie przeżyłem odwiedzając ten niszowy bar. Wchodząc do niewielkiego lokalu przy Marszałkowskiej, nieopodal placu Zbawiciela, spodziewałem się zobaczyć dwóch, może trzech smutnych brodaczy w kraciastych koszulach. Jednak, ledwo zdążyłem przekroczyć próg Krowy, gdy wpadłem, jak mi się wydawało, w sam środek kulinarnego oblężenia. Szybko rotująca kolejka klientów praktycznie nie malała, mimo, że kucharze uwijali się jak w ukropie. Gdy siadałem przy stoliku obsługa wywoływała zamówienie numer jedenaście, gdy kończyłem jedzenie, od kasy odchodziły osoby z numerem dwadzieścia sześć.

Przemysław Ziemichód

Przemysław Ziemichód

Dziennikarz i bloger kulinarny, certyfikowany sędzia piwowarski i znawca alkoholi. Pisał dla kilkunastu magazynów, portali i serwisów kulinarnych. Prowadzi własne blogi na temat alkoholu i kuchni.