Diabelski Owoc, czyli jak owoc może być motywem zbrodni

Książki Kulinarne

Diabelski Owoc, czyli jak owoc może być motywem zbrodni

Fot. Materiały prasowe

Ślady prowadzą w zaskakujące miejsca i do ludzi, z którymi Xavier Kieffer był związany w przeszłości. Historia się gmatwa, bez śladu znika mistrz kuchni, nauczyciel, mentor i przyjaciel Xaviera, a po jego znanej restauracji pozostaje tylko kupka popiołu.

Wszystkie wskazówki prowadzą do tajemniczego owocu, który wydaje się mieć moc dokonywania zbrodni. Jak to jednak często bywa, okazuje się że to ludzie owładnięci żądzą niewyobrażalnego zysku posuwają się do morderstwa, by ochronić swoje interesy. W powieści pojawia się wielki koncern spożywczy, który w imię ochrony interesów i maksymalizacji zysków jest gotowy do ukrycia zbrodni, oszustwa i narażania  ludzkiego życia.

W powieści pojawia się ciekawy, mało znany wątek foodhunterów czyli ludzi, którzy przemierzają świat w poszukiwaniu nieznanych jeszcze, jadalnych roślin, warzyw i owoców. Wydawałoby się, że znamy już wszystkie smaki, jednak foodhunterzy twierdzą, że świat nadal pełen jest nowych smaków, które tylko czekają, by je odkryć.

„Diabelski Owoc” Tom Hillenbranda to powieść z coraz popularniejszego gatunku kryminału kulinarnego. Wątki kryminalne przeplatają się tu z kulinarnymi. Autor odkrywa trochę tajemnic ze świata narażonych na olbrzymią presję szefów kuchni i ich walki o zdobywanie gwiazdek, kulisy pracy kulinarnych telewizyjnych gwiazd i wplata w nie zbrodnie dokonywane w imię wielkich zysków. Tom Hillenbrand świetnie buduje napięcie powieści, akcja jest ciekawa i bardzo trudno się od niej oderwać. „Diabelski owoc” to powieść naprawdę godna polecenia.

Tom Hillenbranda, Diabelski Owoc, Wydawnictwo Smak Słowa, 2016.

Agnieszka Kubajek

Agnieszka Kubajek