“Kucharze Historii” to fabularyzowany dokument przedstawiający sylwetki kucharzy, którzy pracowali w trudnych warunkach wojennych lub obsługiwali ważne osobistości mające wpływ na losy Świata. W dokumencie nie brak drastycznych obrazów zabijania zwierząt. Bez żadnego ogłuszenia (z wyjątkiem ewentualnego uderzenia młotem w głowę) na polecenie reżysera, który zaplanował tak makabryczne przedstawienie podcinane są krtanie krowy, świni i koguta. Zwierzęta wiją się z bólu i wyjąc z umierają w agonii. Ich oprawcy jeszcze w trakcie ich zabijania napełniają tryskającą z nich krwią misy, by móc potem dodać je do wytwarzanych potraw. W filmie nie brakuje scen mielenia mięsa, wypełniania jelit mięsną mieszanką, czy ćwiartowania zwierząt. W „Kucharzach historii” pojawiają się również pełne przemocy opisy wojennych wypaczeń oraz autentyczne materiały przedstawiające strzelanie w głowy tubylczej ludności. Osoby empatyczne powinny więc przed projekcją rozważyć, czy z pewnością chcą obejrzeć ten obraz.
Autor „Kucharzy historii” stara się pokazać jak wielki wpływ na działania wojenne mają dostarczane żołnierzom dania. Najedzeni Rosjanie, Węgrzy, Niemcy, Francuzi, Chorwaci, czy Serbowie chętnie walczyli godząc się na wypełnianie najbardziej karkołomnych misji. Zamiast skupiania się na ewentualnym głodzie, nakarmieni głównie mięsem i chlebem żołnierze zajmowali się tylko i wyłącznie zabijaniem przeciwników. Występujący w dokumencie kucharze, którzy pracowali na frontach, niezależnie od kraju pochodzenia byli dumni ze swojej pracy. Żaden z nich nie nazwał siebie bohaterem, ale wielu z nich uważało, że przyczyniło się do bohaterskich czynów żołnierzy biorących udział w walkach.