Bycie mamą to z całą pewnością piękna przygoda, ale i ogromne wyzwanie. Kobiety muszą sprostać wielu oczekiwaniom, przede wszystkim swoim. Często obwiniamy siebie, za to, że być może w naszych oczach nie jesteśmy tak dobre, jakbyśmy chciały. Prawa jest jednak taka, że każda mama jest idealna dla swojego maluszka, wie najlepiej co jest dla niego dobre, co go uspokoi, ukoi, kiedy cierpi, a kiedy jest radosny. Jednym z większych wyzwań, tak szybko rozwijającego się szkraba, jest rozszerzanie diety. Na samym początku maleństwo jest karmione mlekiem. Dlaczego tak się dzieje? Przede wszystkim należy wiedzieć, że mleko to najlepszy sposób żywienia dzieci, pozwala na uodpornienie się organizmu. Karmienie mlekiem jest także istotne ze względu na jeszcze słabo rozwinięty układ pokarmowy.
Dlaczego warto poczekać rozszerzeniem diety?
Wraz z rozwojem, nasze dziecko będzie potrzebować coraz więcej dostarczanej energii do organizmu. Samo mleko już nie wystarczy, a więc należy wprowadzać stopniowo nowe produkty. Obecnie mówi się o tym, że należy zacząć wprowadzać nowe produkty między 17 a 26 tygodniem życia. Jednak młode mamy mierzą się i biorą pod uwagę zdania swoich mam, które podążały za badaniami z lat 80/90-tych. Prowadzenie ciąży, wychowywanie dziecka zmienia się na przestrzeni czasów, mamy nowe badania. To, że coś było akceptowalne i uznane za normę 30 lat temu nie oznacza, że nadal jest aktualne. Więcej na ten temat można znaleźć tutaj: https://freelancemama.pl/rozszerzanie-diety-dlaczego-warto-poczekac/.
Bardzo ważne jest monitorowanie nie tylko najnowszych wyników badań, ale przede wszystkim swojego dziecka. Jeśli pociecha mojej koleżanki zaczęła jeść pokarmy stałe od 4-tego miesiąca życia, niekoczniecznie sprawdzi się to w przypadku naszego dziecka. Zaczynając rozszerzać dietę nie należy się spieszyć, zacznijmy od warzyw. Dobrym pomysłem będzie podanie np. brokuła ugotowanego na parze. Następnie warto dodać owoce, ale raczej nie wcześniej niż 2 tygodnie po wprowadzeniu warzyw. Świetnym pomysłem będzie jabłko, gruszka, czy banan, ponieważ owoce te naturalnie są słodkie. Kolejnym krokiem będą zboża, a następnie inne produkty – jak chociażby zupki, tak by jadłospis stopniowo był wzbogacany o nowe składniki, smaki i faktury dań. Z czasem warto sprawdzić jak dziecko zareaguje na mięsa, czy ryby.
Ciasto – idealne na każdy dzień
Idealne popołudnie nie istnie…? Oczywiście, że nie! Dla wszystkich zabieganych mam proponujemy pysze w przygotowaniu ciasto z mascarpone. Dzięki temu, że nie musimy go piec, nie ma obawy, że dziecko poparzy się o piekarnik, lub zapomnimy o wyciągnięciu ciasta z pieca. Wcześniej ustaliliśmy i pokazaliśmy jak może wyglądać rozszerzanie diety. Przepis na ciasto z mascarpone zawiera w sobie biszkopty okrągłe, masło, śmietanę, mascarpone, oraz borówki amerykańskie. Jest miękkie i idealnie sprawdzi się do kawy, lub herbaty. Nie tylko skorzysta na tym rodzic, ale i dziecko. To okazja, by spróbować, czego nowego, innej faktury, oraz smaku. Jak wiemy, borówki amerykańskie mogą być trochę kwaśne, jednak w połączeniu ze słodkim mascarpone, masłem, oraz biszkoptami zachęcą małych odkrywców do jedzenia. Ciasto z mascarpone to idealny wybór do rozpieszczenia siebie, ale i swoich najbliższych.
