Początek nowego roku to dla milionów ludzi na całym świecie okres, kiedy podejmują – mniej lub bardziej prawdopodobne w realizacji – postanowienia. Najczęściej nie są one szczególnie oryginalne: chcemy schudnąć, uprawiać sport, rzucić palenie, nie stresować się, prowadzić zdrowszy tryb życia. Książka Agnieszki Maciąg Smak szczęścia (czyli o dietach, pielęgnacji urody w zgodzie z naturą i szukaniu piękna w sobie) niewątpliwie może pomóc w dotrzymaniu przynajmniej niektórych z nich.
Książka podzielona jest na działy Dieta, Uroda, Wewnętrzna harmonia, Joga, Natura i Piękno. Zawartość pierwszego z nich rozumie się sama przez się: jest to opowieść o polecanych przez autorkę składnikach i sposobie żywienia (Maciąg promuje dietę niełączenia, wymyśloną w początkach XX wieku przez Howarda Haya). Pomysły modelki nie są może bardzo odkrywcze (ile razy czytać można, że brązowy ryż jest zdrowszy od białego, że należy ograniczać mięso i słodycze, za to zajadać się kaszami i warzywami?), ale za to dość “przyjazne”. Łatwo uwierzyć, że proponowany przez autorkę sposób żywienia nie wymaga wielu wyrzeczeń, za to pozwala na tworzenie interesujących kombinacji smakowych. Sałatka z ciecierzycy i chilli z orzechami? Jajka z parmezanem? Taka dieta całkiem mi się podoba.