Bez jej chrupkości, pociągającego różu i ostrego smaku trudno wyobrazić sobie chłodnik litewski czy wiosenny twarożek. Rzodkiewka idealnie pasuje do innych smaków wiosny: kopru, szczypiorku i ogórka. Doskonale nadaje się do chrupania ze szczyptą soli lub dipem jogurtowym. Ale co jeszcze można zrobić z rzodkiewką?
Bo że warto ją jeść, to oczywiste: jest niskokaloryczna (ledwie 16 kcal na 100 g), wspomaga trawienie, zawiera mnóstwo potasu, działa żółciotwórczo i wyksztuśnie, dlatego powinny sięgać po nią osoby zmagające się z wysokim ciśnieniem, kaszlem i chorobami wątroby. Bardzo niedoceniane są jej liście, które jemy rzadko, a które są najbardziej wartościową jej częścią – spróbujcie przygotować z nich pesto lub zblanszować z czosnkiem. Nie tylko właściwości zdrowotne zachęcają jednak do chrupania tej “królowej nowalijek”: najważniejszy jest smak.