Brukselka to bardzo kontrowersyjne warzywo. Od zawsze istniały dwa skrajne obozy smakoszy – tych, którzy brukselkę uwielbiają i tych, którzy nie znoszą jej smaku. Warto jest jednak się do niej przekonać, bo jest skarbnicą witamin i składników odżywczych. Brukselka przeciwdziała także wielu chorobom. Podobno odczuwanie goryczki w jej smaku jest uwarunkowane genetycznie, jednak my znamy sposoby, jak się jej pozbyć.
Kapusta brukselska, bo tak brzmi jej poprawna nazwa, zawdzięcza ją stolicy Belgii, z której pochodzi. Właśnie tam skrzyżowano kapustę głowiastą z jarmużem i powstała brukselka, która od lat zajmuje miejsce na naszych talerzach. W Polsce dodaje się ją przede wszystkim do zup warzywnych lub podaje się w towarzystwie drugiego dania, najczęściej pod zasmażką z bułki tartej. Można ją jednak podawać w wielu innych wariantach – gotowaną, zapieczoną, podsmażoną… z kminkiem, czosnkiem, pikantną papryczką, solo lub z innymi warzywami. Brzmi smakowicie? Zdecydowanie!
Warto wiedzieć, że brukselka w pozytywny sposób wpływa na nasze zdrowie. Dzięki zawartości sulforafanu posiada właściwości antynowotworowe – pomaga w walce z rakiem piersi, prostaty, jelita grubego i płuc. Do diety powinni ją także włączyć cierpiący na helicobacter pylori, którym z pewnością przyniesie ulgę. Kwasowi foliowemu w brukselce, możemy pogratulować pozytywnego wpływu na płodność mężczyzn i kobiet. Brukselkę więc warto spożywać także w ciąży. Warzywo to reguluje także ciśnienie krwi, zapobiega osteoporozie oraz wspomaga odchudzanie.
Najlepszym sposobem na przygotowanie brukselki jest jej ugotowanie na parze. Jeśli przeszkadza Wam jej gorzki smak, wystarczy, że dorzucicie do niej piętkę chleba lub kawałek cytryny. Kiedy decydujemy się na tradycyjne przygotowanie brukselki w wodzie, wystarczy dodać do niej trochę mleka, a nieprzyjemna goryczka zniknie. Mamy nadzieję, że od teraz na brukselkę będziecie patrzeć z apetytem!