Cebuli w Polsce nie musimy nikomu przedstawiać. Dodajemy ją do wszystkiego – to baza, dodatek, składnik niemal każdego polskiego posiłku, ponieważ jest nie tylko smaczna, ale też bardzo zdrowa. Warto docenić to warzywo, mimo że nieco spowszedniało, bo jest nie tylko pyszne, ale też zdrowe.
Gdzie nasze babcie szukały pomocy, gdy łapie przeziębienie? W cebuli, gdyż jest bogata w witaminę C, a posiadane przez nią właściwości bakteriobójcze nie tylko leczą, ale też zapobiegają przeziębieniu. Syrop cebulowy znany jest od pokoleń. Wystarczy zalać miodem pokrojoną cebulę. Kiedy po kilku godzinach jej składniki odżywcze połączą się z równie leczniczym miodem, uzyskujemy wolne od chemii lekarstwo, którego próżno szukać na aptecznych półkach.
Cebula, a właściwie czosnek cebula, ma sześć odmian. Żółta, zwyczajna cebula, to najlepiej znana, bardzo ostra jej odmiana. Najlepiej sprawdza się w potrawach gdzie, podczas obróbki cieplnej, wytraci trochę swojego “temperamentnego” animuszu. Często mylona z nią cebula cukrowa, to o wiele delikatniejsza cebulowa propozycja. Dużo lepiej smakuje na surowo, ale sprawdza się też jako upieczona czy podsmażona.
Niewielka szalotka to cebulka o temperamencie prawie dorównującym zwyczajnej cebuli. Posiada jednak małą goryczkę, smakuje więc lepiej po wcześniejszym ugotowaniu czy podsmażeniu. Najostrzejsza cebula to ta czosnkowa, bardzo krucha i soczysta. Dzięki swojemu charakterowi bardzo dobrze podkreśla smak potrawy. Najłagodniejsze “cebulowe” odmiany odmiany to oczywiście dymka, wiosenna cebulka z natką oraz cebula czerwona.
Cebula nie jest taka pospolita bez powodu. Pasuje ona do wszystkiego, komponuje się z każdym daniem czy przekąską. Pysznie komponuje się na pizzy, w leczo czy fritacie. To uniwersalny składnik, który warto mieć w swojej lodówce o każdej porze dnia i nocy.