Pomidory z puszki, pelati czy świeże?
O ile nie przygotowujecie sosu w szczycie sezonu, gdy dwukilogramowe, soczyste i słodsze od malin pomidory same spadają z krzaków, polecam użyć warzyw z puszki. Dlaczego? Dojrzałe, włoskie warzywa zapuszkowane w kraju ich pochodzenia w czasie, gdy trwa na nie sezon będą miały z pewnością więcej smaku niż pomidory krajowe, kupowane w środku zimy w markecie. W styczniowe mrozy, czy jesienne słoty warto sięgnąć po pomidory Pelati (co znaczy dosłownie „obrane”). Nie jest to gatunek pomidora, a jedynie sposób jego obróbki. Jeśli nasz sos nie jest wystarczająco esencjonalny możemy wzbogacić go dobrej klasy przecierem pomidorowym lub… keczupem. Ten drugi, o ile oczywiście nie jest konserwowany i polepszany barwnikami i aromatami, może mieć w sobie więcej smaku niż niedostępne zimą warzywa. Stosując tego rodzaju sztuczki, będziemy mogli cieszyć się smakiem sosu pomidorowego przez cały rok.