Mieliśmy niepowtarzalną okazję uczestniczyć w otwarciu warszawskiej restauracji, Tajskiej Bazylii. Jesteście ciekawi co jedliśmy i jak było? Zapraszamy do lektury!
Tego otwarcia zdecydowanie nie mogliśmy się doczekać. Niecierpliwie spoglądaliśmy na kalendarz, czekając na ten dzień i godzinę zero. Podczas spotkania w Tajskiej Bazylii spróbowaliśmy nowego menu w formie finger foods. Musimy przyznać, że tradycyjne tajskie smaki z nutą nowoczesności wyjątkowo nam smakowały. Warto było czekać!

Fot. Monika Zonenberg
Elegancki wieczór z muzyką na żywo i pysznym jedzeniem rozpoczęliśmy shotami z mango, wasabi i wódką, na zaostrzenie apetytu. Werdykt? Pyszne! Następnie nie mogliśmy powstrzymać się przed spróbowaniem przygotowanych finger foods. A było ich mnóstwo!

Fot. Monika Zonenberg