Gotowe dania i zupy w proszku ułatwiły gospodyniom domowym i kucharzom życie. Pozbawiły nas jednak smaku bardzo wielu tradycyjnych potraw. Jedną z nich jest z pewnością klasyczny barszcz, przygotowany na buraczanym zakwasie.
Na młodość, na kaca, na anemię
Dla niektórych buraczany zakwas może być prawdziwym odkryciem. Jeśli wcześniej przygotowywaliście barszcz na bazie gotowych składników, smak tradycyjnego barszczu będzie dla was początkowo obcy. Warto się do niego przekonać z kilku powodów. Po pierwsze, prawdziwy barszcz, tak jak prawdziwy chleb powstaje tylko z dodatkiem zakwasu. Każdy, kto choć raz spróbuje barszczu w tej wersji przyzna mi rację. Po drugie, buraczany zakwas, podobnie jak same buraki to doskonałe źródło żelaza i przeciwutleniaczy. Wzmacnia układ krwionośny i zapewnia długowieczność. Same buraki łagodzą skutki menopauzy i nadużywania alkoholu. Nie bez przyczyny to właśnie barszcz jest często podawany gościom jako jedno z ostatnich dań na weselach.